Przejdź do
2014 rokiem konwersji?
Artur Kubiak
Artur Kubiak

CEO

2014 rokiem konwersji?

7 stycznia, 2014 | Blog

Czy w 2014 konwersja informacji gromadzonych przez przedsiębiorstwa na ich przychody stanie się trendem? Czym w ogóle jest konwersja informacji na przychody?

Rok 2013 był niewątpliwie rokiem, który w olbrzymim stopniu rozjaśnił tematykę Big Data i nakierował wstępnie przedsiębiorców na analizy możliwości wykorzystania danych, które ich firmy gromadzą, a których nigdy nie rozpatrywali w dziedzinie pozyskiwania przychodów. Co się zmieniło w 2013, że Big Data stało się jednym z tematów przewodnich w debatach na temat nowych możliwości zarobkowych? To niezwykle proste – pojawiły się odpowiednie narzędzia – i nie chodzi o to, że wcześniej żadne nie istaniały, ale o to, że zostały one dopasowane do typowego środowiska IT w przedsiębiorstwie. Środowisko to tworzą zarówno specjaliści (programiści i analitycy), ale także wykorzystywane do tej pory narzędzia i technologie – np. arkusze kalkulacyjne czy serwisy www lub intranet oparte na popularnych frameworkach. Krokiem, który dzielił przedsiębiorców od Big Data, wydają się być tak trywialne rzeczy, jak wtyczka do procesora arkuszy kalkulacyjnych czy gotowy moduł do firmowego serwisu www.

Ale o co chodzi?

Za przykład niech posłuży nam oderwane od branży IT przedsiębiorstwo: sieć małych piekarni. Załóżmy, że w dużym mieście (np. Szczecinie) działa sieć kilkunastu małych punktów sprzedaży pieczywa i łakoci – każdy z punktów sprzedaży w innym rejonie miasta. Przyjmijmy, że narzędziem wykorzystywanym w sprzedaży jest nie wysłużony zeszyt, ale arkusz kalkulacyjny (lub program korzystający z bazy danych). Każdy z tych punktów codziennie gromadzi dane na temat sprzedaży: produkt, ilość sprzedanych produktów z danej grupy, ilość jednorazowo sprzedawanych produktów, ilość klientów, godziny zakupów itp.

Posiadając kilkanaście arkuszy tego typu i znając lokalizację każdego z punktów sprzedaży możemy dopasować do tego kilka innych zmiennych – np. rozkłady jazdy komunikacji miejskiej, bliskość szkół i zakładów pracy, obszary kodów pocztowych, dane pogodowe – wszystkie te dane są ogólnodostępne i otwarte – wystarczy po nie sięgnąć i wykorzystać.

Posiadając wszystkie dane o charakterze wspomnianym powyżej, możemy stworzyć analizy trendów i potrzeb klientów na danym obszarze, a także charakterystykę samego klienta. Na tej podstawie możemy optymalizować nie tylko dostawy towarów do punktów, ale także ceny i sposób reklamowania produktów.

Gdzie są nowe możliwości?

Opisany wyżej przykład wykorzystania danych, które i tak przedsiębiorstwo gromadzi, z pewnością wpłynie na działanie jego samego. Ale dlaczego nie próbować stworzyć z tych danych produktu firmy? Sam zestaw danych może być wartościowym produktem dla innego przedsiębiorstwa (niekoniecznie konkurencyjnego), a pełna analiza mikroobszarów lub obszaru całego miasta może być niezwykle cenna dla setek przedsiębiorstw. Jeśli zadbamy o to, by taki mechanizm działał automatycznie – od agregacji danych po analizy i generowanie raportów, wtedy staje się to pasywnym przychodem.

Reasumując: rok 2013 dał nam narzędzia do tego, by w 2014 nauczyć się korzystać z danych, które zbierane są w przedsiębiorstwach. Jeśli firmy nauczą się korzystać z szansy, jaką same sobie generują, to może 2015 rok będzie rokiem przychodów z Big Data?.

Powiązane artykuły

Zadzwoń do nas
531 993 900